Miałam ochotę na skrzydełka, ale nie takie jak zwykle. Postanowiłam poszperać w internecie i znalazłam przepis na Mirabelkowym blogu. Skrzydełka wyglądały obłędnie i chociaż są pracochłonne to zdecydowanie warto ich spróbować. Do skrzydełek warto przygotować jeszcze sosy, by uczta była jeszcze bardziej niebiańska.
Składniki:
Marynata:
ok. 12-15 skrzydełek
4 ząbki czosnku
4 łyżki oliwy
1 łyżeczka chili
3 łyżeczki słodkiej papryki
Sos:
2 łyżki masła
1 łyżka miodu
1 płaska łyżka brązowego cukru
2 łyżki gotowej salsy meksykańskiej
2 łyżki ketchupu
1 czubata łyżeczka słodkiej papryki w proszku
1 łyżeczka octu winnego
1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
sól i pieprz
Wykonanie:
Skrzydełka kilkakrotnie wypłukać, a następnie osuszyć i podzielić na trzy części. Końcówki odrzucić. Składniki marynaty połączyć i wymieszać z pozostałymi częściami skrzydełek. Odstawić do zamarynowania na kilka godzin lub całą noc.
Skrzydełka wraz z marynatą przełożyć do naczynia żaroodpornego i piec przez ok. 40 minut w piekarniku nagrzanym do 150 st.C. Następnie przełożyć na blaszkę i piec jeszcze przez ok. 30 minut z funkcją grill, jeśli się taką posiada.
W tym czasie przygotować sos: stopić masło i dodać pozostałe składniki. Doprawić do smaku i zagotować. Gdy skrzydełka będą już gotowe to trzeba dokładnie wymieszać je z sosem.
Twój blog został nominowany do Liebster Award przez http://www.rozowynotatnik.blogspot.com : ) Zapraszam do odpowiedzi na pytania, które znajdziesz na moim blogu : )))
Kamila