Wędzona sielawa prosto z Mazur (nigdy wcześniej jej nie jadłam), ziemniaki i dymka czyli sałatka na zakończenie lata. Jeszcze kolorowa, kojarząca się ze słonecznymi dniami i wieczorami nad jeziorem. Do tego jej wykonanie jest banalnie proste! A sielawę możecie zamienić na inną ulubioną wędzoną rybę.
6-7 małych ziemniaków
1/2 czerwonej papryki
2 średnie wędzone sielawy
sól, pieprz
1 dymka ze szczypiorkiem
2 łyżki śmietany 18%
1 łyżeczka chrzanu
1 łyżka soku z cytryny
Wykonanie:
Ziemniaki wyszorować i ugotować na parze lub we wrzątku. Ostawić do ostygnięcia. Z wędzonej sielawy usunąć ości, oddzielić od skóry i podzielić na kawałki.Dymkę ze szczypiorkiem drobno pokroić. Czerwoną paprykę pokroić w kostkę.
Wszystkie składniki doprawić do smaku, dodać śmietanę, sok z cytryny oraz chrzan i wymieszać.
Smacznego!
Mniam! zdecydowanie kupiłaś mnie tym przepisem! uwielbiam!