Przepis na Ragout z dziczyzną, czosnkiem niedźwiedzim i boczniakami poznałam podczas warsztatów Fit&Easy z Jaśkiem Kuroniem, o których pisałam Wam TUTAJ. Gotowałam w parze z Elwirą z bloga Malinowe pocałunki. I jak na pierwszy raz z dziczyzną (zarówno mój, jak i Elwiry) poszło nam całkiem nieźle. Ragout to nic innego jak gulasz, tylko dużo ładniej nazwany. W tym daniu wykorzystałyśmy szynkę z dzika – było pysznie.
Składniki:
- olej do smażenia
- 300 g szynki z dzika
- 1 duża marchewka
- 1 cebula
- ½ puszki pokrojonych pomidorów
- 300 g topinamburu (zamieniłyśmy na 4 ziemniaki)
- kilka gałązek świeżego tymianku
- 2 kłącza selera naciowego
- 1 łyżka namoczonego w wodzie czosnku niedźwiedziego
- 3 ząbki czosnku
- łyżeczka pieprzu ziołowego
- 8 boczniaków
- 150 g Jarmużu Fit&Easy
- 100 ml półwytrawnego czerwonego wina
- sól, pieprz
Dodatkowo wzbogaciłyśmy danie o:
- 2 łyżki chrzanu
- pestki słonecznika
- 1/2 l bulionu warzywnego
Wykonanie:
Dziczyznę na noc lub na kilka godzin wymoczyć w mleku.
W dużym garnku rozgrzać olej, podsmażyć na nim pokrojoną w kostkę dziczyznę do zrumienienia. Dodać posiekaną w kostkę cebulę wraz z dużymi kawałkami marchewki. Kiedy cebula się zeszkli dodać obrany i pokrojony w kostkę topinambur (lub ziemniaki), posiekany tymianek, chrzan, posiekany czosnek i czosnek niedźwiedzi. Gdy ziemniaki zmiękną, całość podlać winem i dusić na małym ogniu. Kiedy marchewka zacznie mięknąć, należy dodać pokrojone w plastry kłącza selera oraz pomidory z puszki. Sos należy trochę zredukować i na ostatnie kilka minut dorzucić pokrojone w duże kawałki boczniaki i jarmuż. Dusić wszystko przez chwilę i dopraw do smaku solą i pieprzem.
W razie potrzeby całość podlać bulionem.
Podawać z pestkami słonecznika.