Uwielbiam kopytka, w ogóle jestem wielką fanką mącznych dań. Ostatnio jem je częściej, bo moja córka również za nimi przepada. Z racji tego, że bardzo lubi również dynię, to wykorzystując zapas dyniowego puree przygotowałam razem z mamą kopytka dyniowe – czas odczarować trochę klasykę. Domownicy byli lekko zaskoczeni.
Do przygotowania kopytek nadają się również ziemniaki pozostałe z obiadu. Wystarczy je wtedy przepuścić przez maszynkę.
Składniki /dla 4-5 osób/:
- 500 g ugotowanych i przeciśniętych przez praskę ziemniaków
- 300 g dyniowego puree
- 1 jajko
- 1/2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- sól (jeżeli ziemniaki nie były solone)
Wykonanie:
Puree z dyni podsmażyć kilka minut na patelni lub w rondelku by odparowało z niego jak najwięcej wody. Ostudzić.
Do miski z ziemniakami dodać ostudzone puree, przesiane mąkę i jajko. Szybko zagnieść ciasto. W razie potrzeby (gdyby ciasto wychodziło zbyt rzadkie) dodać więcej mąki.
Odrywać kawałki ciasta, formować wałeczki na oprószonej mąką desce lub stolnicy i kroić pod skosem po 3-4 cm.
Kopytka wrzucać partiami na wrzącą wodę, zamieszać, gdy kopytka wypłyną na wierzch, wybierać je łyżką cedzakową i odstawić na sito.
Podawać polane rozpuszczonym masłem, np. z dodatkiem świeżej szałwii.
Smakowicie wyglądają :)))
Mam pytanie 1/2szklanki to ile jest to gram