Od mojego ostatniego śniadaniowego zestawienia minęło już prawie 5 lat, a w Lublinie sporo się w tym temacie pozmieniało. Lokale, które dodatkowo serwowały śniadania zostały wyparte przez świetne śniadaniowe miejscówki, które chciałabym Wam dzisiaj polecić. 5 miejsc na śniadanie w Lublinie to najbardziej aktualna lista modnych i smacznych lokali, które poza śniadaniami mają znacznie szerszą ofertę.
Oferta śniadaniowa w Lublinie obecnie jest dużo szersza, ale wskazałam najciekawsze, i najbardziej zróżnicowane miejsca według mnie. Gdybym chciała rozszerzyć listę, to z pewnością wspomniałabym jeszcze o ParZonie, Bombardinio, Cafe Teatralna czy Cafe Velo. A jakie są Wasze ulubione śniadaniowe miejscówki?
Wierzcie mi, że podawane w nich śniadania są nie tylko pyszne, ale i piękne, więc nie bójcie się robić zdjęć – restauracje to naprawdę lubią, zwłaszcza jeśli później publikujecie je w sieci.
2 PI ER CAFE (ul. Grottgera 2)
2 PI ER Cafe to nowoczesna kawiarnia w centrum miasta, usytuowana na parterze Lubelskiego Centrum Konferencyjnego. Mają bardzo bogatą ofertę śniadaniową: zestawy, bajgle, patelnie i croissanty. Do tego świetną kawę, wydawaną również na wynos. Podczas jednej z wizyt zamówiłam śniadanie wiejskie (16 zł) oraz kawę (9 zł). Przyjemne wnętrze, smaczne jedzenie, duża różnorodność sprawia, że to świetne miejsce na biznesowe spotkanie lub szybkie śniadanie w centrum miasta. Otwarte od 10.00.
CAFE MARI (ul. Grottgera 8)
Cafe Mari to świetne miejsce na śniadanie. Ich oferta jest sezonowa i zróżnicowana, więc każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Podczas jednej z wizyt zamówiliśmy śniadanie angielskie (25 zł) oraz zieloną szakszukę (19 zł). Ale w karcie kusi wiele innych pozycji, zarówno słodkich, jak i słonych. Do śniadania możecie zamówić pyszną kawę lub inny napój (herbaty, lemoniady, soki). Lokal jest mały, ale przyjemnie urządzony. Ale warto wrócić do nich również na obiad lub deser. Otwarte od 9.00.
MANDRAGORA (ul. Rynek 10)
Mandragora to zdecydowanie najbardziej znana restauracja w Lublinie. Bardzo cieszę się, że rozszerzyli swoją ofertę o śniadania, których ceny zaczynają się już od 4,99 zł. Podczas niedawnej wizyty zamówiliśmy śniadanie izraelskie z kawą (25 zł) oraz jajecznicę z dwóch jaj ze szczypiorkiem i pieczywem (4,99 zł), a do tego cappuccino (10 zł). Śniadanie izraelskie wygląda bajecznie, do tego różnorodność smaków i aromatów sprawia, że warto je zamówić. Ze śniadaniowego menu możecie również wybrać cebularz, francuski tost czy bajgla. Otwarte od 10.00.
PELIER (ul. Krakowskie Przedmieście 10)
Pelier to wciąż młody lokal na lubelskiej scenie gastronomicznej, ale bardzo szybko zdobył ogromną popularność. Wyjątkowe i przemyślane wnętrze, do tego dobra kuchnia i ciekawy sposób podania dań oraz ich nieskomplikowane propozycje stały się kluczem do sukcesu. Możemy wybierać spośród kilkunastu śniadaniowych propozycji: kanapek, bajgli czy tostów. Wśród topowych dań jest z pewnością pięknie podana owsianka czy Śniadanie u Tiffany’ego z prosecco z watą cukrową (19 zł). My podczas jednej z wizyt skusiliśmy się m.in.: na bajgla z pastą z tuńczyka (17 zł). Otwarte od 9.00.
ZIELONY TALERZYK (ul. Królewska 3)
Zielony Talerzyk codziennie oferuje nowe menu, a w nim m.in.: wegańskie i wegetariańskie dania. Opiera się ono przede wszystkim na lokalnych i sezonowych produktach. Wnętrze w pierwszym wrażeniu sprawia wrażenie galerii, z uwagi na ilość obrazów, ale zapachy dochodzące z kuchni bardzo szybko sprowadzają na ziemię. W śniadaniowym menu mają kilka propozycji, również w wersji wege/wega. Podczas naszej wizyty zamówiliśmy szakszukę z cukinią i jarmużem (19 zł) oraz fasolkę z pomidorach z jajkami (14 zł). Porcje są spore, a dania bardzo smaczne i odpowiednio doprawione. Otwarte od 9.00.
