Pasta z białej fasoli z majerankiem jest jedną z moich ulubionych. Ostatnio nauczyłam nawet mojego Męża jak ją przygotowywać, więc mam dodatkowego pomocnika. Pasta świetnie nadaję się na śniadanie lub przekąskę. Można podawać ją z chlebem, ale również na krakersach czy np. lawaszem.
Tym razem wybrałam fasolę, którą najpierw trzeba ugotować, ale jeśli nie macie czasu świetnie sprawdzi się też taka z puszki. Pamiętajcie o odpowiedniej ilości oliwy, by pasta nie była zbyt sucha! Zainspirowała mnie Jadłonomia i ten przepis.
Składniki:
- szklanka ugotowanej białej fasoli lub puszka odsączonej
- płaska łyżeczka musztardy
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka suszonego majeranku
- 1/3 szklanki oliwy
- sól i pieprz
- szczypta płatków chili
Przygotowanie:
Fasolę, musztardę, czosnek, przyprawy i majeranek przełożyć do kielicha blendera i zmiksować na gładką masę wlewając powoli oliwę, aż do uzyskania idealnej konsystencji.
Pastę można przechowywać ją w słoiczku w lodówce maksymalnie do tygodnia. Po jakimś czasie warto ponownie dodać trochę oliwy.