Jak wspominałam w przedostatnim poście, podczas grzybobrania nazbierałam także trochę jagód. Nie było ich wystarczająco dużo na jakieś większe ciastko czy tartę, ale na muffinki w sam raz. Ostatnie wspomnienie lata – tak powinny się nazywać.
Inspiracja: TU.
Składniki:
1 szklanka mąki
2 łyżki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier wanilinowy
200 ml jogurtu naturalnego
1/3 szklanki oleju
1 jajko
jagody
Wykonanie:
W jednej misce wymieszać suche składniki: mąkę, cukier, cukier wanilinowy i proszek do pieczenia. W drugiej mokre: jajko, olej i jogurt. Mokre składniki wlać do suchych i połączyć, mieszając do uzyskania jednolitej masy.
W formie do muffinek ułożyć silikonowe foremki lub papierowe papilotki. Ciasto wlewać do 3/4 wysokości każdej z nich. Na wierzchu układać po kilka jagód.
Piec 20-25 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 st.C.
Uwielbiam jagody, więc takie muffinki muszą byc smakowite! 🙂
ostatni powiew lata tu u Ciebie..:)
mmmm…..muffiny i jagody az mi slinka ciekni, szkoda tylko ze na jagody musze czekac az do nastepnego roku :/
mniam, nie mogę się już doczekać na tegoroczne! na pewno wypróbuję przepis 🙂