To już druga edycja Lubelskiego kociołka – czyli wirtualnego gotowania wraz z innymi lubelskimi blogerkami dań zawierających wcześniej ustalony produkt przewodni. W tej edycji zapraszamy na dania z kaszą jaglaną. Oprócz mnie gotują: Marta, Martyna, Dorota, Angelika, Ania, Goa, Agnieszka i Marta.
Ja dzisiaj zapraszam Was na danie, którego chciałam zrobić od dawna. Przepis na te gołąbki dostałam od koleżanki. A dzięki tej akcji zmobilizowałam się i są. Zdecydowanie polecam, zwłaszcza osobom, które twierdzą, że gołąbki bez mięsa to nie gołąbki. Przyznam Wam, że sama za bardzo w nie nie wierzyłam, bo jakoś nigdy z jaglaną nie było mi po drodze. A teraz wyszukuję nowe przepisy, by odkryć tę kaszę na nowo.
Składniki:
1 główka białej kapusty
3 szklanki kaszy jaglanej
3 cebule
sól, pieprz
olej rzepakowy/olej konopny (w okresie przedświątecznym do kupienia na targach i bazarach)
Wykonanie:
Kaszę jaglaną wsypać do garnka i zalać wodą, w proporcjach 1szkl. kaszy/2 szkl. wody. Posolić i gotować do miękkości (ok. 20 minut).
Z główki kapusty wyciąć głąb i umieścić ją w garnku z wodą. Zagotować i kolejno wyjmować odchodzące liście. Odstawić je do ostygnięcia.
Cebule pokroić w kostkę i lekko podsmażyć na patelni. Cebulę dodać do ostudzonej kaszy. Kaszę z cebulą doprawić pieprzem, tak by były pikantne. Nie żałować go. Do farszu wlać olej rzepakowy albo konopny (ja użyłam tego i tego, bo uwielbiam smak i aromat obu). Ilość zależy już tylko od Was – ważne by farsz był wilgotny i się sklejał.
Ręką dobrze wymieszać kaszę. W liście kapusty zawijać porcje farszu. Gołąbki układać w naczyniu żaroodpornym. Pod spód i na wierzch ułożyć pozostałe liście kapusty, by gołąbki się nie przypaliły. Między gołąbki warto wlać trochę oleju lub bulionu.
Zapiekać w piekarniku około godziny w temp. 180 st.C.
Podawać z sosem pieczarkowym lub grzybowym, chociaż świetnie smakują także bez niego.
insertCookd(„8ff88d288030bd61b87a3609ab2920c0”);
Muszę kiedyś takie przyrządzić 🙂
Wyglądają mega apetycznie:) Kuszą, kuszą ich posmakować:)
Ciekawy przepis od inspiratorki tematyki II Kociołka 🙂 Pozdrawiam!
nie dosć , że kasza to jeszcze z sosem grzybowym … a u mnie zawsze tradycyjnie ! Warto spróbować.