W ostatni weekend pojechałam do rodziców na Roztocze. W wolnej chwili poszłam na kilkukilometrowy spacer w poszukiwaniu darów jesieni: tarniny, głogu i owoców dzikiej róży. Po drodze cisza, spokój, piękne widoki i dużo słońca. Zebrane owoce po odpowiedniej obróbce będę mogła wykorzystać do przygotowania jesiennej nalewki.
Prawda, że pięknie?
Jestem zachwycona Roztoczem… Na wakacjach byłam w Kranobrodzie, dwa lata temu odwiedziłam powiat lubaczowski. W sumie to mam niedaleko…