To już nasza druga wspólna Wigilia! Z uwagi na to, że grupa Lubelskiej Blogosfery Kulinarnej liczy kilkanaście osób to dość trudno zgrać nam terminy, ale udało się. Spotkanie „opłatkowe” odbyło się 11 grudnia w restauracji Insomnia. Ostatecznie grono było dość liczne (chociaż niektóre uczestniczki dotarły ze sporym opóźnieniem): Marta, Dorota, Gosia, Joanna, Ania, Olga, Justyna, Marlena, Patrycja, Karina, Julianna i ja.
Restauracja przygotowała dla nas porcje świątecznego rosołu po jerozolimsku z suszonymi winogronami oraz herbatę – Zimowa Rozgrzewka z sokiem owocowym, plastrem pomarańczy, goździkami i korą cynamonu. Zamiast rosołu wolałabym tradycyjny barszcz z uszkami, ale zupę wybrała większość, więc grzecznie się dostosowałam. Niestety rosół mnie nie zachwycił, dla mnie był za mało esencjonalny i zupełnie nie pasowały w nim winogrona. No, ale każdy ma swój smak. Za to herbata była pyszna – idealnie rozgrzewająca i zbalansowana jeśli chodzi o dodatki.
Ale to nie wszystkie smakołyki, jakie pojawiły się na naszym stole. Nie zabrakło tradycyjnych dań wigilijnych w postaci śledzi, ryby po grecku, paszteciki z kapustą i pieczarkami, pieczonych pierożków z makiem, sałatek: jarzynowej i ziemniaczanej, grzanek z łososiem czy mini kanapeczek z pastą z makreli. Oczywiście było też coś słodkiego: piernik i ciasteczka. Wszystkie dania zostały przygotowane własnoręcznie przez nas.
Małym elementem zaskoczenia było, że w tej samej sali odbywało się inne spotkanie wigilijne. W trakcie rozmów miałyśmy zapewnienie, że będziemy mogły czuć się komfortowo i że salę mamy wynajętą na wyłączność. Trudno, ostatecznie to my musiałyśmy wzbudzać większe zdziwienie, bo chyba nie ma nic bardziej abstrakcyjnego niż kilkanaście kobiet biegających z aparatami i robiących zdjęcia jedzenia… 🙂
Jak Wigilia to i prezenty: te otrzymałyśmy od firm: Paclan i VOG Polska oraz Kawa Inka. Bardzo dziękujemy!
Dziękuje wszystkim za wspaniały wieczór, a Ryśkowi za zdjęcia!