Przepis na bułeczki z rodzynkami znalazłam w kalendarzyku z Biedronki. U nich przedstawiony jest jako przepis na słodkie bułeczki do święconki. Ale ostatecznie wcale one aż tak słodkie nie są, a dodatkowo nadają się na wiele innych okazji, np. niedzielne śniadanie lub coś przyjemnego do kawy. Mimo, że ciasto jest drożdżowe to praca z nim była naprawę przyjemna.
Polecam!
Składniki:
- 500 g mąki
- 20 g świeżych drożdży
- 150 ml mleka
- 60 g cukru
- szczypta soli
- 5 jajek
- 200 g masła
- starta skórka z 1 cytryny
- 100 g rodzynek
- 1 żółtko
- 1 łyżka mleka
Wykonanie:
50 ml letniego mleka wymieszać z drożdżami, 1 łyżeczką cukru i 2 łyżkami mąki. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 15 minut.
Do misy robota przesiać mąkę z solą, dodać zaczyn, pozostały cukier, mleko i jajka. Wyrabiać robotem (z końcówką hak) do uzyskania elastycznego ciasta. Dodać do niego skórkę z cytryny i miękkie masło (można je roztopić i ostudzić). Wyrabiać jeszcze przez kilka minut, aż wszystkie składniki się połączą i dodać rodzynki. Ciasto przykryć folią lub ściereczką i odstawić na ok. 30 minut (temp. pokojowa). Po tym czasie można je wstawić do lodówki lub wykorzystać od razu.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Papilotki napełniać do 2/3 wysokości. Następnie odstawić je jeszcze na ok. 60 minut do ostatniego wyrośnięcia. Babeczki posmarować żółtkiem wymieszanym z mlekiem, a następnie piec w temp. 180 st.C przez ok. 25 minut.
Na koniec można je polukrować.
Ile będzie bułeczek z tego przepisu 🙂 ? Chyba sporo:).. A czy nie da się ich upiec bez papilotek ?
Ok. 18-20 szt. Można bez papilotek ale wtedy polecam foremki silikonowe. Inaczej ciężko będzie je wyjąć z formy 😉 Chyba że w ogóle planujesz bez formy np. na blaszce 🙂
Otóż to, właśnie tak bym je upiekła – na blaszce. I stąd było pytanie. No bo jeśli ciasto jest bardzo luzne, to takie pieczenie nie da dobrych efektów..
Ja bym odradziła pieczenie bez formy jednak. Ciasto jest dość luźne i boję się, że wszystko może Ci się "rozjechać". A nawet jak się uda to nie będzie takiego efektu jak tu 🙂 Ewentualnie mogłabyś spróbować zrobić je jak bułeczki odrywane.
Piekę dużo bułek i tak jakoś przywykłam, że zawsze je formuję. Ale mam zarówno papilotki, jak i foremki silikonowe, więc żaden problem. W końcu bułeczki na zdjęciach prezentują się pysznie. A skoro ciasto jest luźne, to na pewno też tak smakują 🙂 Dziękuję i pozdrawiam Cię śląc słonko :).