Gdy myślę o lecie, przypomina mi się zapach suszonych na słońcu pomidorków koktajlowych. Udało mi się zrobić kilka słoiczków, a dziś zapraszam Was na moje pierwsze pesto pomidorowe.
słoiczek suszonych pomidorów
oliwa
garść orzechów laskowych
2 ząbki czosnku
garść listków bazylii
20 dag sera dojrzewającego startego na tarce
Wykonanie:
Pomidory wraz z zalewą, orzechy laskowe, czosnek, bazylię i ser zmiksować w robocie. Dodać oliwę w miarę potrzeb, by pesto nie było za suche.
Zamiast orzechów można dać migdały. A dla podkreślenia smaku trochę chili, zarówno mielonego, jak i świeżej papryczki.
chętnie chętnie 🙂
Baardzo ciekawy pomysł na pesto, no i z moich ulubionych składników 😉 Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
A wiesz, że nigdy nie jadłam pesto?
Super dodatek do makaronu, pozdrawiam!